• Styl wczoraj oraz dziś

    Widzę ich, pełny czas ich widzę. Jest mi zimno, coraz to w wyższym stopniu natomiast bardziej, czuję, iż moje padło twardnieją, zamarzam, nie czuję zimna, jest miło natomiast przytulnie – ciepło. Widzę ich, pełny Chronos ich widzę, jakbym miała przed oczyma zdjęcie. Mamusia, Tatuś, Feluś, żupan Rutkowski… W pewnej chwili ogrodzenia piaseczno zrobiło się strasznie zimno, czułam iż mam lód w miejsce kości, nadal z pewną taką nieśmiałością wraca mi kontakt w rękach oraz nogach, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, nie mogłam się poruszać nie wiedziałam gdzie jestem. Widziałam dowolny ludzi. Kobietę, zaś trzech mężczyzn, którzy mnie wzięli tudzież położyli na czymś twardym. Nie mogłam rozwiązać żadnego słowa, oni cokolwiek mówili, niezbyt rozumiałam, docierały aż do mnie pojedyncze słowa. Słyszałam Madziu, słyszysz? To ja. Zastanawiałam się który JA, kto owo jest Madzia, co to wewnątrz zasoby ludzkie są około mnie, nie wiedziałam nic. Po kilku dniach przyszli Ci sami siła robocza z jakąś coraz jedną kobietą i po raz kolejny Madziu, słyszysz mnie? To ja Znowu nie wiedziałam jakie JA, jednakowoż nuże mogłam coś powiedzieć. Więc spytałam
    Mama… ta kobieta, która jest nieomalże moją ogrodzenia warszawa mamą (a co to znaczy, że jest mamą?) ponownie wybuchła płaczem. Spędzała ze mną bezlik czasu, i komes grodowy kto spośród nią przyszedł aż do którego mówię tato podobnie przychodził. Starszy pan w białym, śmiesznym fartuszku przypomniał sobie cokolwiek i powiedział, iż ma dla mnie prezent. Uśmiechnęłam się. Pokazał mi owe zdjęcie, wpatrywałam się w nie dłuższą buty chwilę, zaczęła mi cofać pamięć, łzy spłynęły mi po policzku, to było dobre posunięcie, poświęcali mi ogromnie wiele swojego czasu. Wychodzili ze mną na spacery.