• posadzki gara?owe

    Podczas letniego wypoczynku my?limy o zimowych feriach. Gdy mamy swój wypoczynek w górach my?limy o ?eglowaniu. Na ?aglówce – o pla?y w egzotycznym kurorcie. A gdy ju? jeste?my w ciep?ym kraju, biegamy z aparatem w r?ku, marz?c o kolejnym urlopie. Odpoczywamy tak, jak ?yjemy – pr?dko, dono?nie, powierzchownie. Poma?u, posadzki gara?owe cicho, uwa?nie ju? nie potrafimy.
    Wi?kszo?? z nas przebywa w zgie?ku i p?dzie nawet na urlopie. Boimy si?, ?e gdy przystopujemy, co? nas minie, czego? nie wykorzystamy, co? stracimy. Robimy wi?c wszystko, ?eby wydoby? z tych dwóch tygodni, co si? da, ?eby wykorzysta? je do ko?ca.
    Relaksu te? nale?y si? uczy?. Tak twierdzi jeden z lepszych rodzimych psychologów. Im bardziej ludzie s? zagonieni, tym maj? wi?ksze wymagania wobec wypoczynku. T?umacz?: „Poniewa?, ?e ci??ko aquaform pracujemy przez okr?g?y rok i na nic nie mamy czasu, chcemy w wakacje nadrobi? ró?ne zaleg?o?ci: w podró?owaniu po ?wiecie, zdrowym ?yciu, wychowywaniu pociech, reperowaniu bliskich relacji”. Pakuj? walizki i jad? na koniec ?wiata, gdzie znów biegn?, by jak najwi?cej zobaczy?, zakosztowa? jaki? emocji, podreperowa? zwi?zek, nauczy? czego? dzieci. No i oczywi?cie wszystko sfilmowa?, bo to najwa?niejszy dowód, ?e wakacje by?y owocne. Aczkolwiek – mówi znawca – fundamentem dobrego urlopu jest wyznaczenie sobie mo?liwego do spe?nienia celu, za który nale?y by? odpowiedzialnym. Bo najgorsz? pu?apk? jest oczekiwanie, ?e nasze cele b?d? osi?gane przez kogo? innego, np. m??a b?d? ?on? czy dzieci. Po drugie – trzeba jednoznacznie wypowiedzie? swoje pragnienia i nie wymaga? od bliskiej osoby, ?eby koniecznie je podziela?a, czyli przyk?adowo przyjmowa? za pewnik, i? ?ona odb?dzie wakacje na ?ódce, je?li ?eglowanie jest ostatni? czynno?ci?, jak? lubi, a ma??onek – w studiu ta?ca, gdy on nie lubi pl?sa?. Ale to nie znaczy, ?e trzeba zrezygnowa? ze swoich potrzeb. Mo?na poszuka? z towarzyszem innego rozwi?zania, np. po?ow? wakacji ka?dy przeznacza na spe?nienie swoich marze?. Po trzecie – nie wolno oszukiwa? si?, i? wspólna podró? jest panaceum na problemy zwi?zku. Cz?sto ludzie nie zwracaj? uwagi na bliskich przez ca?e 12 miesi?cy, a potem my?l?, ?e wystarczy pojecha? razem na wakacje. Jad?, no i srodze si? rozczarowuj?. Nawet je?eli kolejny wspólny urlop oka?e si? niewypa?em, nie wszystko jeszcze przegrane, bo mo?e to by? szansa na prze?om.