• ?rubki

    W kad?ubie pewnego okaza?ego statku znajdowa?a si? ma?a ?rubka. Drobna i niewidoczna, która tak samo jak wiele innych, tak samo ma?o powa?nych ?rubek, integrowa?a ze sob? dwie olbrzymie metalowe p?yty.

    A wygl?da?a zupe?nie tak, jak ?rubki zegarmistrzowskie. W trakcie d?ugiej podró?y przez Ocean Indyjski, ma?a ?rubka odkry?a, ?e ma ju? dosy? swojej szarej i przez nikogo nie zauwa?anej egzystencji (przez mnóstwo lat nie znalaz? si? nikt, kto by za to wszystko, co robi?a, powiedzia? chocia?by ma?e dzi?ki). Rzek?a wówczas: Mam tego dosy?! Odchodz?!. Je?li ty odejdziesz, wyjdziemy dodatkowo my!, stwierdzi?y pozosta?e ?ruby. I rzeczywi?cie, zaledwie tylko ma?a ?rubka zacz??a ta?czy? po swoim niewielkim mieszkanku, dodatkowo pozosta?ym nadesz?a ochota odkr?cania si?. W tym od??czeniu pomaga?a im ka?da przyp?ywaj?ca fala. Wówczas wszystkie kolce, które ??czy?y ze sob? korpus statku oponowa?y:

    W ten sposób tak?e i my b?dziemy zmuszeni, aby porzuci? swoje zaj?cie…. Prosz?, opami?tajcie si?!, wrzeszcza?y do ?rub metalowe p?yty. Je?eli nie b?dzie nikogo, kto spowoduje, ?e b?dziemy si? razem trzyma?, nie uda nam si? prze?y?!. Przewrót ma?ej ?rubki zegarmistrzowskie, która pocz??a odmawia? swojego obowi?zku, zarazi? w mgnieniu oka pozosta?e cz??ci du?ego statku. Dziób statku, który pierwotnie z odwag? przecina? pot??ne fale oceanu, zacz?? nagle biednie zgrzyta? i dr?e?. Wtedy to wszelkie p?yty, wi?zy, listwy, ?rubki, a nawet malutkie gwo?dzie, odwróci?y swoj? odezw? do zbuntowanej ?rubki, b?agaj?c j?, aby zechcia?a zaniecha? swojego zamiaru:

    Ca?y statek roz?upie si?, zatonie i nikt z nas nie obejrzy ju? wi?cej ojczyzny. Dopiero ma?a ?rubka poczu?a si? wreszcie spostrze?ona, zrozumia?a nagle, ?e jest kim? o wiele wa?niejszym, ni? s?dzi?a. Postanowi?a oznajmi? wszystkim, ?e zadecydowa?a utrzymywa? si? na swoim po?o?eniu.