• Przysz?o?? finansowa – Wzgl?dnie na czasie

    Wzgl?dnie na czasie
    Czas jest zrozumieniem akceptowalnym – wie o tym ka?dy, któremu bezbarwne, jesienne noce d?u?y?y si?, a letnie pory zabawy up?ywa?y w mgnieniu oka. Uczymy si? z przesz?o?ci, egzystujemy w tera?niejszo?ci i fantazjujemy o przysz?o?ci. Jednak czy robimy co?, a?eby nasza przysz?o?? finansowa by?a lepsza ani?eli nasza finansowa tera?niejszo???
    Mo?liwo?ci jest wiele – od bezpo?redniego inwestowania samemu w rynki czy przedsi?wzi?cia, poprzez przekazanie swoich ?rodków instytucjom finansowym, które zmuszone s? zabezpieczy? nasz byt za kilka czy kilkana?cie lat.
    Ani chybi, nie wszystkim mo?na ufa?. Je?li tylko eksplorujemy wiadomo?ci, kilka ostatnich historii z jednostkami finansowymi w roli decyduj?cej powoduje powa?ne troski. Dystans, sprawdzenie opinii o instytucji a nawet prawne zabezpieczenia wydaj? si? by? konieczno?ci?. Przed przyj?ciem zobowi?zuj?cych decyzji warto dowiedzie? si? jak najwi?cej o rzetelno?ci i skuteczno?ci ludzi, którym potrzebujemy powierzy? nasze pieni?dze.
    Niemniej jednak, czy zdo?amy sobie pozwoli?, a?eby obudzi? si? pewnego dnia z r?k? w nocniku i zorientowa? si?, ?e Przysz?o?? finansowa sta?a si? Teraz? Byt nas samych i naszych rodzin jest zbyt wa?n? rzecz?, ?eby nie my?le? perspektywicznie. Przysz?o?? finansowa ?wiata jest niepewna, dlatego tym bardziej wa?ne jest, ?eby?my zadbali i asekurowali w?asn?.
    Je?li badamy rynki i obserwujemy sytuacj? ?wiatowej gospodarki, mo?emy ba? si? tego, co przyniesie przysz?o??. Finansowa budowa ?wiatowej spo?eczno?ci wydaje si? od kilku lat rozpada? jak domek z kart. Aczkolwiek patrz?c na miasta i miasteczka naszego kraju ci??ko gada? o zastoju, bessie czy regresie. Widzimy co rusz innowacyjne inwestycje, nowe biurowce (kryterium powodzenia gospodarczego dla przeci?tnego cz?owieka) wyrastaj? na ka?dym kroku. Za nied?ugo by? mo?e si? okaza?, ?e jeste?my wysp? dobrobytu po?rodku morza k?opotów.
    Tym bardziej jest to chwila, ?eby zapewni? samemu osobist? przysz?o?? finansowa. Kto wie, ile jeszcze potrwa dobra passa, ile czasu potrzebuj? nast?pne fale zastoju, ?eby uderzy? w nas rzeczywi?cie powa?nie? Kto z nas ma czas zwleka??