• Dobre kuracja uzale?nie?

    Zabawne jest to, i? o nich zapominam. Nie nosz? w s?siedztwie sobie, zostawiam w ma?ej kosmetyczce na biurku. Albo w szufladzie. Zapominam o nich… Wcze?niej zawsze pami?ta?am, nie rusza?am bez nich nigdzie. By?y ze mn? zawsze. Ale nie poddaj? si?. Dlaczego? Dlaczego, skoro sama pisa?am, i? mi owo przynosi ulg?? ?e czuj? si? ,,lepiej”? Kiedy si? ci??am, pomimo tego nie ?ci?le mówi?c jak ostatnio, z uderzenie na tydzie? azali rzadziej, wprost przeciwnie ka?dego dnia czy te? co inny dzie?… zmienia?am si?. Zamyka?am si? w sobie co chwila bardziej. Nie umia?am p?aka?, ?mia? si?. Przestawa?am czu?. Traci?am swoje cz?owiecze?stwo. Nie obchodzi?o mnie wewn?trz wiele. Zacz??am pi? i pali?. Nie pi?am z pó?tora miesi?ca niczego, za owo spali?am przedwczoraj 5 papierosów. Tak to nie pal?. Bo Leczenie uzale?nie? ?wie?o pali?am spo?ród tydzie? przed rozpocz?ciem roku szkolnego.Czyli powy?ej miesi?c przerwy. Cz?sto czu?am si? koszmarnie ze sob?. Wtedy, jak si? ci??am, bardziej sobie to u?wiadamia?am. Brakowa?o mi p?aczu… tego pewnego rodzaju oczyszczenia. Nie umia?am pozby? si? tego ci??aru, który stawa? si? raz po raz to ci??szy z ka?dym dniem. Próbowa?am niemniej z tym sko?czy?. Przez ostatnie miesi?ce nie robi?am tego wewn?trz cz?sto. Dlatego chwilowo ?atwiej mi by?o si? zdecydowa?. CHC? Z TYM SKO?CZY? I ZACZ?? ?Y? NORMALNIE. PRAGN? ZNALE?? SZCZ??CIE I OSI?GN?? JE SAMA, A NIE ZA POMOC? ?YLETEK. NIE MAM ZAMIARU ?Y? ZZA MURAMI MOJEJ NIENAWI?CI. NIE MAM W PLANACH ?Y? ILUZJ?. BO CHC? ?Y? W PRAWDZIE NA ILE TO MO?LIWE. Dzi?kuj?, ?e byli?cie ze mn? przy u?yciu ów czas. ?e mnie wspierali?cie. ?e próbowali?cie. Tak, owo koniec. Nie zamierza?am wype?nia? tego bloga… decyzj? podj??am dzie? wczorajszy rano. Po prostu s?dz?, ?e to godziwy moment. Je?li b?dziecie ciekawi, co tu? przy mnie, to mo?ecie skre?li? na emaila b?d? na gg. Mam w planach przypuszczenie jakiego? bloga, przez ca?y czas coraz si? zastanawiam o czym lub mia?by jego osoba by?. Link podam spo?ród pewno?ci? na tym blogu, o ile dojdzie do jego powstania. Kiedy? mi si? uda… oraz b?d? w stanie powiedzie?: jestem wolna.