• Meble indyjskie

    Jako w?a?nie papkiem z dwójk? potomnych, dok?adnie mówi?c 2 bli?niaków i dwie dziewczynki, ca?a czwórka o jasnych w?osach, krótszych a jednocze?nie d?u?szych. Za m?odu ka?de obcinali?my tak samo, tj. d?ugo. Aktualnie dobijaj?c siedemdziesi?ciu lat, z rozradowaniem patrz? na wnuki, jak szcz??liwie ?yj?, a ich rodzice udanie pracuj?, daj?c ustatkowanie sobie i przysz?ym generacjom, a wszystko sk?adaj? si? z odk?adania, lecz tak?e odpowiedniego wyselekcjonowania przedmiotów codziennego u?ytku na tzw. „lata”.
    Najwi?cej zarobi? na wyposa?eniu. Rozmawia?em z kolegami i zawodowcami, którzy mówili zawsze jedno: bierz meble indyjskie bez zastanawiania! Mam w?asny rozum jednak i nie zgodzi?em si? tak natychmiast. Pragn??em jeszcze us?ysze? opinie obiektywne. Po?wi?ci?em na to du?o czasu, uwa?am, ?e by?o warto, b?d? co b?d? niczego niesamowitego nie odkry?em. Uogólniaj?c wy??cznie, ?e najlepiej kupowa? meble z drewna litego, takie jak wcze?niej lub rodzime, opisane pod spodem, w kolejnym fragmencie.
    Nie oszukuj?, nie rozgl?da?em si? specjalnie za indyjskimi, poniewa? od startu rozgl?da?em si? czego? innego, jak nowoczesne meble jednocze?nie u?yteczne oraz trwa?e, masywne. Drewno porz?dny, lity, perfekcja.
    Siedz?, wi?c z ca?? rodzin? pod jednym zadaszeniem, patrz?c jak uroczo sp?dzaj? czas, nie my?l?? zupe?nie nad sprawami, o którym mówi?em przed chwil?. Ja zm?czony ojciec ciesz? si? tylko na udany start moich wnuków.